Poszukiwanie labiryntu

Podróżujący po Egipcie w V w. p.n.e. grecki kronikarz Herodot pozostawił w swoich Dziejach następujący zapis:

[Egipcjanie] zbudowali labirynt, który leży nieco powyżej Jeziora Mojrisa, całkiem blisko tzw. Miasta Krokodyli. (?)Ma on mianowicie 12 krytych podwórców, których bramy stoją naprzeciw siebie, 6 zwróconych jest na północ, a 6 na południe, jedna obok drugiej; a od zewnątrz otacza je jeden i ten sam mur. Są w nim dwojakie komnaty, jedne podziemne, drugie nad tymi w górze, w liczbie 3 tysięcy, po 1500 z każdego rodzaju. Otóż nadziemne komnaty widziałem i przeszedłem, mówię też o tym z własnej obserwacji, natomiast o podziemnych dowiedziałem się tylko z opowiadania

Archeolodzy lokalizują Labirynt w leżącej ok. 100 km na południe od Kairu oazie El Fayum, w pobliżu piramidy Amenemhata III, władcy XII dynastii. Temu faraonowi, żyjącemu na przełomie XVII i XVIII w. p.n.e., przypisuje się zagospodarowanie pustynnej depresji w okolicy Fajum poprzez doprowadzenie wód Nilu kanałem Józefa oraz wybudowanie kompleksu pałacowo-światynnego w Hawara, nazwanego przez Greków Labiryntem.
Budowla wzbudzała podziw swym ogromem. Strabon w swoich Geographica pisze: (…)jest tam tyle otoczonych kolumnadami i przylegających do siebie pałacowych sal, wszystkie w jednym szeregu i wszystkie przy jednej ścianie(…). Przed wejściami znajduje się wiele długich, krytych korytarzy, które mają między sobą kręte połączenia, tak że bez przewodnika żaden obcy nie zdołałby odnaleźć wejścia czy wyjścia z każdej sali. Wtóruje mu Herodot: (?) ściany zaś pełne są wyrytych figur. Każdy podwórzec jest dookoła otoczony kolumnami z białego i jak najściślej spojonego ze sobą kamienia. Inne starożytne teksty mówią o tajemnych komnatach wypełnionych dziełami sztuki i dokumentami po cywilizacji istniejącej na Ziemi przed wieloma tysiącami lat. Nic więc dziwnego, że Labirynt fascynuje zawodowych archeologów, jak i amatorów.
By dostać się z Gizy do Hawary pokonać trzeba 100 kilometrów piaszczystej pustyni. Towarzyszy nam policyjna eskorta. To wynik ostrego konfliktu z islamskimi ekstremistami, którzy nie chcą na egipskiej ziemi turystów. Po dwóch godzinach jazdy pojawiają się pierwsze plantacje i palmowe gaje. Wjeżdżamy do zielonego raju, pustynnej oazy zajmującej 1800 km2, poprzecinanej skomplikowaną siecią kanałów, grobli i śluz, rozłożonej nad brzegami jeziora Karun. To dawne jezioro Morrisa, lecz pozostało z niego zaledwie 1/6 obszaru. Przez starożytnych Egipcjan Fajum uważane było za ziemski odpowiednik Nun – Praoceanu Prapoczątków. Za bóstwo regionu uchodził bóg-krokodyl Sobek, który pilnował, by Słońce wynurzało się codziennie z odmętów Prawody.
Widoczny z daleka wielki ciemny kopiec wskazuje kierunek jazdy. To piramida Amenemhata III. W niczym nie przypomina zbudowanych wcześniej piramid na płaskowyżu w Giza. Pozostał po niej jedynie mocno zniszczony stożek cegły mułowej, pozbawiony wapiennej okładziny. Usytuowane w południowej ścianie wejście prowadzi do komnaty grobowej. Niestety, korytarz zalany jest wodą gruntową. Miejscowy przewodnik opowiada o skomplikowanym systemie zabezpieczeń zastosowanych przez budowniczych. Przemyślne pułapki i wykuty z monolitycznego bloku kwarcytu sarkofag o wadze 110 ton, nie uchroniły grobu faraona przed rabusiami. 40 wieków później, archeologów penetrujących piramidę spotkało rozczarowanie. Grobowiec był pusty. Naszym celem jest jednak Labirynt. Położony nieopodal, zajmuje powierzchnię 28 000 m2. Dziś cały teren pokryty jest dołami – świadectwem pracy archeologów i poszukiwaczy skarbów. Jedynie kilka szczątków rzeźb, fragmentów granitowych kolumn i kapiteli daje świadectwo dawnej świetności. I nie może być inaczej, bo w czasach rzymskich miejsce to traktowano jako kamieniołom. Ostatni kronikarski zapis pochodzi od Strabona, który eksplorował to miejsce w 25 r. p.n.e. Lecz jemu także, podobnie jak Herodotowi, kapłani nie pozwolili zwiedzić podziemi „oświadczając, że są tam groby królów, którzy pierwotnie ten labirynt wybudowali, oraz świętych krokodyli”. W jakim stanie podziemne budowle przetrwały przez całe wieki pod przykrywającymi je piaskami? Gdzie znajduje się wejście do podziemnych korytarzy? Jak dotąd nikomu nie udało się znaleźć odpowiedzi na te pytania. Mieliśmy nadzieję na spenetrowanie tego rejonu za pomocą georadaru, lecz mimo zaangażowania wielu ludzi dobrej woli zostaliśmy pokonani przez egipską biurokrację. Lecz mamy naszą „tajną broń” – Lucynę, która wielokrotnie udowodniła przydatność swych paranormalnych zdolności w zastosowaniu do badań archeologicznych. Przeprowadzone przez nią radiestezyjne badania w sąsiedztwie piramidy wykazały istnienie dwóch stref silnego promieniowania świadczącego o istnieniu podziemnych komór. Jedne przy wschodniej ścianie piramidy i drugie na południe od piramidy, w miejscu wskazywanym przez archeologów jako teren Labiryntu. Co kryje ziemia pod naszymi nogami? Zadawaliśmy sobie to pytanie opuszczając Hawarę. Jednak z zaspokojeniem ciekawości przyjdzie nam poczekać do czasu, gdy pokonamy biurokratyczne przeszkody i przyjedziemy tu ponownie uzbrojeni już w georadar.


– Andrzej Kapłanek
Rybnik, czerwiec 2005

Cytat z HERODOTA i jego omówienie przez Andrzeja Kapłanka

0 Komentarzy

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Skontaktuj się z nami

Masz pytania? Napisz do nas!

Wysyłanie
©2024 Fundacja „Mądrość Narodów"

Wykonanie: noFlash

lub

Zaloguj się używając swojego loginu i hasła

Nie pamiętasz hasła ?