Arka Przymierza, Komnata Syna (List z nieba 17)

LIST Z NIEBA (17)
28 lipca 2018 roku
Kanał: Basmat
Źródło informacji: Izyda, Metatron, Maria Magdalena, Anubis, St. Germain, Ozyrys

Basmat:
Jest tutaj Maria Magdalena i jest Joshua. Oni dzisiaj z Marią Magdaleną – mówi Joshua – odbędą z nami pewną ceremonię, oczywiście, jeśli wyrazimy na to zgodę. „To jest – mówi Joshua – nasz dar z Marią Magdaleną dla ludzi Piątego Wymiaru, jakimi jesteście”.

On ma dwa kamienie w swoich dłoniach, które też podczas ceremonii przekaże w nasze dłonie, jeden w jedną, drugi w drugą – każdemu z nas – ale to będzie później, on mówi „za jakiś czas”. On tylko mówi, że te kamienie w lewej dłoni – to będzie Urim, a w prawej – Tumim. Urimi Tumim… Joshua mówi, że te kamienie zawsze były przy nim, i że te kamienie zawsze nosił wszyte w płótno swojego ubrania.

Pytanie:
To ciekawe, bo w Kluczach Henocha przecież jest też powiedziane o Urim i Tumim.

Basmat:
Joshua mówi: „Te kamienie nie występują na tej planecie”.

Pytanie:
A skąd te kamienie są?

Joshua:
Są przywiezione przeze mnie, żebym mógł łączyć się z ludźmi jeszcze bardziej, dokładniej i głębiej, żeby mogli mnie odbierać. One są wzmacniaczem przekaźników energetycznych… a jednocześnie noszą w sobie energie Boga.

Maria Magdalena:
Zobaczcie siebie wszyscy, jak tu jesteście, w południowej części dzisiejszej Francji. Zobaczcie kim tam byliście… i dlaczego wybrałam sobie was żebyśmy razem, tym samym równym krokiem… razem szli trzymając się jak wszyscy tutaj za ręce.

Pytanie:
W czym to może pomóc?

Maria Magdalena:
To fizycznie się zdarzy, przejdziemy na górę Bugaracz (Bugarach), żeby dokonać swojej transformacji w miejscu, które nazwaliście „ukochanym swoim domem”.

Basmat:
Joshua zabiera nas pod wodospady, gdzie czujemy się bezpieczni i cudownie zdrowi… Mówi, że on teraz, rozpoczynając ode mnie dokona obmycia naszych stóp, ale prosi, abyśmy dostrzegli coś głębszego w tej ceremonii. To jest przekaz do waszych stóp energii połączenia Piątego Wymiaru, kiedy staniecie swoimi stopami na ziemi – ona będzie transformować wasze ciało fizyczne i wszystkie ciała, a szczególnie ciało „K”… wasze dzisiejsze ciało „K”.

Pytanie:
Co to jest „ciało K”?

Joshua:
To jest ciało świetliste, duchowe wasze, które jest rodzajem odbicia waszego ciała fizycznego. Wypełnienie tego ciała złotą energią powoduje, że jesteście gotowi.

Basmat:
On nam odbywa stopy. Z Joshuą jest Maria Magdalena i Metatron. Maria Magdalena podejdzie i namaści olejem różanym nasze stopy. Ona mówi, że to jest jej dar dla nas. Te stopy, a poprzez nie całe ciało dotknie energia miłości i daru zrozumienia… Joshua wskazuje na to, że to, co się odbywa teraz w różnych świątyniach zostało zupełnie odwrócone, że prawdziwe znaczenie tej ceremonii dzieje się właśnie teraz, bo tu nie chodzi o samo „umycie stóp”. Tu chodzi o przekazanie w tym momencie energii, która przechodzi przez całe ciało. Namaszczenie przez Marię Magdalenę różanym olejkiem powoduje, że my wszystko odbieramy. Nagle w naszych ciałach pojawiają się wszystkie substancje… tysiące substancji, niezbędnych dla naszego ciała.

Pytanie:
Mario Magdaleno – czy to, co napisała autorka Oczekiwanej (Autorką tej książki jest Kathleen Mc Gowan. Książka została wydana po polsku przez Wydawnictwo  Nowa Proza sp. z o.o., Warszawa 2007) – czy tak rzeczywiście było? Czy to wszystko jest prawdą?

Maria Magdalena:
Kobieta… autorka jest z linii mojego rodu. Dostała przekaz – żeby tak to określić. Więcej osób otworzy się na to pismo, na tę księgę, niż gdyby napisała, że to jest dokument. Joshua na moim weselu rozmnożył wino.

Joshua:
Bywałem bardzo często tutaj na Ziemi… Przychodząc do najbardziej ukochanej istoty i do ukochanej Sary Tamar… (wg „Oczekiwanej” – córka Jezusa i Marii Magdaleny)

Maria Magdalena:
Tu i teraz pragnę, aby każdy z was poczuł w sobie siłę i moc, która może wszystko w takich samych możliwościach, które my mamy z Joshuą… Takich samych… równych…

Pytanie:
Czy to jest moc „Jam Jest”?

Maria Magdalena:
Tak… Jam Jest Który Jest.

ARKA PRZYMIERZA

Basmat:
Metatronie, czy ostatecznym celem naszej Fundacji jest włożenie Arki Przymierza do sarkofagu w Wielkiej Piramidzie? Czy to może się zdarzyć?

Metatron:
Tak, to jest jej miejsce…

Basmat:
Czy ona jest w Egipcie?

Metatron:
Arki nie ma tam, gdzie wszystkim się wydaje, że jest. Jest w miejscu, gdzie nikt by się nie spodziewał. Przygotowujemy tę Planetę wraz z wszystkimi nami, którzy tutaj dzisiaj jesteśmy, na ten najważniejszy czas… czyli na Wydarzenie. Dopiero wtedy można będzie myśleć o Arce Przymierza. W tej chwili najważniejsze są wasze serca, żebyście zachowali równowagę w sobie…

PIĄTY WYMIAR I WYDARZENIE

Pytanie:
Czym  w rzeczywistości jest to, co określacie Piątym Wymiarem?

Metatron:
Piąty Wymiar to jest miejsce dla świetlistych ludzi… i tylko tacy będą mogli tam być zaproszeni.

Pytanie:
Czy to oznacza, że można tam być w formie fizycznej czy tylko duchowej?

Metatron:
Jeżeli tego pragniesz, możesz być w formie fizycznej. To zależy od każdego z was.

Pytanie:
Ciągle słyszymy o Wydarzeniu, ale tak samo było z przewidywanym przebiegunowaniem w roku 2012. Powiedziane było: „Jak nie wykopiecie mumii faraona, zdarzy się katastrofa”. Mumii nie wykopaliśmy i katastrofy nie było.

Izyda:
Kochani, ten czas Wydarzenia – cały czas się przesuwa. Wydarzenie to jedno, czas gotowości tego miejsca – to drugie. Najważniejsze w tym momencie jest przebudzenie ludzi i dlatego są te przesunięcia. Na moment Wydarzenia i na ten czas powinna być gotowa potężna grupa ludzi. To ciągle jeszcze się dokonuje…

Pytanie:
A co się stanie z tymi, którzy nie są gotowi?

Izyda:
Oni pozostaną… w trzecim wymiarze… Te wymiary będą istniały, ale ludzie będą musieli pozostać.

Pytanie:
A co się stanie z tymi, którzy są gotowi?

Izyda:
Ci, którzy są gotowi, oni już przez nas zostali nazwani Istotami Piątego Wymiaru.

Pytanie:
W formie fizycznej?

St. Germain:
Tak. Przyjdzie taki moment dla was tutaj jak jesteście, że ze zdziwieniem waszym połączy się odpowiedź wasza JAM JEST w oczekiwaniu i działaniu na czas, który pragnąłem, aby nastąpił. W tym momencie każdy z was nie będzie zdziwiony, tylko będzie pewny i będzie to czuł, że już od dawna jest człowiekiem Piątego Wymiaru, chociaż nastąpi to na dany znak.

Pytanie:
Czyli co, albo możemy „kopnąć w kalendarz”, albo zostać fizycznie… Jak to rozumieć?

Basmat:
Nie… nie… Chodzi o to, że to się zdarzy tak, że na przykład w tej chwili jest wieczór. Powiedzmy, że jesteśmy na przykład: u siebie w domach i idziemy spać. Budzimy się rano – powiedzmy, że wczoraj było tak jak wczoraj – budzimy się rano i jesteśmy w Piątym Wymiarze, tak jakbyśmy zawsze w nim byli. To się zdarzy tak, jakby to się wydarzyło „mimochodem”, takie mgnienie i jest.

Pytanie:
I co, pytamy wokół: „Przepraszam, czy to już Piąty Wymiar”?

Basmat:
Tak. Jeśli nie wiesz, to w nim jesteś – w sensie odczucia dla każdego z nas. Ale to ciekawe, nawet jeśli się zdarzy fizycznie ta zmiana powiedzmy pięć minut temu czasu naszego, fizycznego – to my będziemy czuli, jakbyśmy zawsze w tym już byli. To jest takie przestawienie w nas. W każdym razie takie jest moje odczucie.

Pytanie:
Było powiedziane, że w Piątym Wymiarze „myślisz i masz”. Ale co się stanie, jeśli ktoś będzie myślał jakieś negatywne myśli? To też będzie wszystko miał?

Basmat:
Negatywnych myśli nie można mieć w Piątym Wymiarze. Nie ma takich myśli, nie ma takich wibracji. Dlatego to utrzymywanie równowagi emocjonalnej jest bardzo ważne. Nie może nic zaburzać, nie można mieć nawet negatywnych skojarzeń, myśli.

Pytanie:
Myślisz o czołgu i masz czołg?

Basmat:
Właśnie o tym mówię, że nie może być negatywnego kierunku działania, czegoś co nie służy rozwojowi, pokojowi – w takim znaczeniu tego słowa. Dlatego, że wtedy na przykład ktoś – tak to rozumiem przynajmniej – ktoś fizycznie powiedziałby: „Ok, ja chciałbym tutaj mieć taką broń, takie pojazdy, bo mnie podoba się na przykład Polska, czy jakiś inny kraj i interesuje mnie to, żebym był tylko jako jedna osoba w całym tym kraju”. Nie może do tego dojść… całe myślenie istot ludzkich, fizycznych będzie pozytywne. Tam nie ma jakichkolwiek wibracji negatywnych. Nie ma złości, nie ma nienawiści, nie ma wszystkich tych rzeczy, które są niedobre.

Pytanie:
Właśnie to jest ciekawe, ten ciekawy element. Właśnie teraz tutaj część ludzi przejdzie do tego Piątego Wymiaru, a część zostanie w Trzecim. I co się stanie z tymi co zostaną w Trzecim Wymiarze?

St. Germain:
Część odejdzie… a część, która zdecyduje się tutaj pozostać będzie ulegała – określilibyście to nazwą – „cofaniem się”. Tego nie można będzie zatrzymać na tym etapie. Ale ludzie tych wymiarów nie będą się spotykać ze sobą nawzajem.

Pytanie:
Czyli ci z Trzeciego, nie będą widzieli tych z Piątego?

St. Germain:
Nie. Nie spotkają się.

Pytanie:
Dlaczego? Ci w niebie a ci na Ziemi?

St. Germain:
Przygotowaliśmy przebudzenie dla każdej istoty fizycznej, która jest na to gotowa, ale niektórzy z was (mówię do was jako do ludzi) nie potrafią tego odczytać. Jest im dobrze tutaj, gdzie są. Chcą zachować za wszelką cenę swoje miejsce i swoje działania. Nie są w stanie tego zrobić i dokonać. Jeśli zdecydują się na taki rodzaj działań – nie będę mógł im pomóc… Ale do ostatniej chwili będą mieli możliwość przejścia, jeśli tak wybierze ich dusza i serce.

Izyda:
Tak. Nawet jeśli ludzie zostaną zabrani i przemieszczeni, to pojawią się tam w fizycznym ciele, tym samym, które w tej chwili macie, chyba, że waszym życzeniem będzie zmienić je na „wygodniejsze” dla was w tym życiu. To jest możliwe. Sądzę, że polubiliście siebie i dlatego jesteście już na to gotowi. Polubiliście siebie – chodziło mi o określenie ciała fizycznego. Ważne jest, żebyście tutaj i teraz, fizycznie przypomnieli sobie wasze przemieszczanie, bilokację – jeszcze raz, krok po kroku…

MIEJSCE OKREŚLANE JAKO “GROBOWIEC BUDOWNICZEGO WIELKIEJ PIRAMIDY”

Pytanie:
To pytanie do Izydy. Co jest w miejscu, które my określamy jako „Cheops I” na terenie Trzech Piramid w Gizie? Co tam jest?

Izyda:
Najważniejsze są urządzenia, ale oprócz nich jest tam potężna wiedza. Ta wiedza jest dzisiaj skarbem. Jest też złoto, ale najważniejsza jest wiedza.

Pytanie:
W poprzednich przekazach było powiedziane, że tam jest mumia, ale to nie mogła być mumia faraona Cheopsa, bo Cheops nie budował Wielkiej Piramidy. Wszyscy wiemy, że ta Piramida była znacznie wcześniej zbudowana, zanim jeszcze urodził się Cheops…

Izyda:
Tam jest wyjątkowa energia i wyjątkowa wiedza. Nie mogę teraz ujawnić wszystkiego, bo ludzie są na to nie gotowi. Jest też wiele grup, którym zależy na tym, aby ta wiedza nie została odkryta. Ponadto energia ta może być tylko wykorzystana w dobry sposób. Dlatego dopiero czas Wydarzenia umożliwi bezpieczne dotarcie do tego miejsca.

BILOKACJA

Pytanie:
Co masz na myśli mówiąc o bilokacji?

Izyda:
… tak, przypomnę wam jak tego należy dokonać. Żebyśmy sobie to przypomnieli, żebyśmy umieli to wykonywać.

Basmat:
Izyda prosi, żebyśmy w tym momencie w Komnacie Królewskiej Wielkiej Piramidy zobaczyli siebie tak, jak tutaj jesteśmy we trójkę – najpierw zupełnie bez żadnych ciał fizycznych. Żebyśmy zobaczyli potężną złotą energię płaszczyzny naszego ciała. Poczuli, jak ta energia przepływa i jak ona jest doskonała i żebyśmy to wykonywali podczas medytacji… naszych medytacji. I teraz w tą płaszczyznę ciała – ona użyła słowa „elektryczne” energetycznie… „elektrycznego” – nie wiem dlaczego – w tę złotą plazmę, żebyśmy do tego, teraz fizycznie przenieśli nasze ciała, jakbyśmy „włożyli” nasze ciało fizycznie w tę przestrzeń, jakbyśmy tam „wskoczyli”.

Pytanie:
Co to za przestrzeń?

Basmat:
To nasze ciało… przestrzeń naszego ciała – nasze ciało energetyczne, które tam wcześniej powinniśmy umiejscowić. To jest odbicie naszego ciała fizycznego, ale w formie energii i tam, żeby te nasze ciała „wskoczyły” w siebie. I żebyśmy rozejrzeli się wokół nas tam, już fizycznie i zobaczyli, że tam wszyscy, we trójkę stoimy, jesteśmy. Żebyśmy poczuli, że to przeniesienie się dokonało.

Izyda:
Wy doskonale wiecie, że teraz jesteście tutaj, ale żeby wasz umysł, serce i dusza poczuły, że umiecie to robić. Zawsze podczas medytacji wykonujcie to ćwiczenie. Znajdźcie czas i zawsze do przestrzeni energetycznej „doskakujecie” swoim ciałem fizycznym. Włączacie w przestrzeń tamtej energii swoje ciało fizyczne. Bycie w przestrzeni nie będzie stanowiło żadnego problemu dla was. Proszę, żebyście uzmysłowili sobie ten wasz dar, który posiadacie.

Basmat:
Izyda powiedziała, że następnym razem zabierze nas ze sobą… Ja się uśmiechnąłem i zapytałam czy to będzie bilokacja w „naszym wydaniu”, czy to jest możliwe? Ona się uśmiechnęła i powiedziała, że zabierze nas ze sobą (ona rozumie, że ja żartuję, ale ona powiedziała to bardzo poważnie) żebyśmy przećwiczyli to, żeby nasze ciało mogło to poczuć, że to się dzieje, że to się dokonuje na razie podczas medytacji. Na razie w czasie medytacji, ale żeby to się dokonywało za każdym razem w naszym myśleniu, że to się już zaczyna dziać, że to się dzieje, żebyśmy to mogli szybciej pojąć i zrozumieć.

Pytanie:
To jest „wejście w swoją przestrzeń”?

Basmat:
Tak, ale ona ma być tak dokładnie narysowana w złotym kolorze, tak jakbyś złotą farbą narysował sylwetkę swoją… całą sylwetkę. Ona nie musi być taka dokładna. Może być taka jak dzieci na papierze rysują… ale żeby to była bardzo wyraźnie w takiej pięknej energii złota, żeby to pulsowało i żeby to było zupełnie dokładnie wypełnione – to bardzo ważne. Żeby cała płaszczyzna tej sylwetki była wypełniona, żeby wręcz ta energia wychodziła poza tą sylwetkę. Żeby nie było – jak jest rysunek tej sylwetki, żeby – jak jest linia – żeby nie było, że do linii coś nie dochodzi. Ważne jest to wypełnienie, żeby to było absolutnie pełne. Bardzo ważne.

METODA SILVY

Pytanie:
Skoro mamy pomóc ludziom zrozumienie Piątego Wymiaru – jak to mamy robić? Przecież nie można podejść do człowieka na ulicy i powiedzieć: „Cześć stary. Choć, zapoznam cię z Piątym Wymiarem”. Osoba natychmiast zacznie się zastanawiać, czy na pewno nie trzeba zamówić jakiegoś… pojazdu  z kaftanem?

St. Germain:
Teraz wśród nas jest Metatron i wszyscy odbieramy jego energię, tak obydwaj sobie życzymy, żebyś ty Andrzeju otwierał ludzi na istnienie Piątego Wymiaru. To jest twoje zadanie.

Basmat:
Czyli ciągle Metoda Silvy…

St. Germain:
No właśnie. To jest rodzaj otwierania Piątego Wymiaru w sobie oraz poprzez fizycznych nauczycieli tu na Ziemi… To się powinno odbywać fizycznie. Teraz najpewniej trudno wam jest to zrozumieć – ta energia będzie w formie wręcz holograficznej i dopiero wtedy, jak otrzyma ją dany człowiek fizyczny, będzie na nią gotów, ale to musi się odbyć powoli, delikatnie. Te spotkania, które Andrzeju robisz można nazwać „Warsztatami światłości Piątego Wymiaru”. To jest niezwykle ważne, choć ty sam nie zdajesz sobie z tego w pełni sprawy.

Pytanie:
Czy poza kursami Silvy mamy też zająć się spotkaniami związanymi z interpretacją Kluczy Henocha dr. Hurtaka?

St. Germain:
Tak. To są kolejne kroki… w działaniu…

HAWARA

Pytanie:
Opiekunką terenu Trzech Piramid w Gizie jest Izyda. Kto jest duchowym opiekunem Hawary?

Izyda:
Ureus… mój syn Horus został wyznaczony do opieki nad tym miejscem energetycznie…

Basmat:
Ona mi coś pokazuje… To co widzę – to są takie postacie, jakby wyrzeźbione w kamieniu, są jakieś kamienne, postacie o bardzo długim tułowiu, ale takie postacie jak istoty ludzkie, fizyczne o bardzo długich nogach. Takich naprawdę bardzo długich… takich wydaje się niewymiarowych w stosunku do ciała – widzę coś takiego. Nie wiem dlaczego Izyda mi to pokazuje.

Pytanie:
To było w kontekście pytania o Hawarę?

Basmat:
Tak. Niektóre postacie są tak, jakby posągi, niektóre są wyrzeźbione…

Pytanie:
Czy ona ci pokazuje wnętrze Wielkiego Labiryntu Herodota?

Basmat:
Tak.

Pytanie:
Jak głęboko ten Labirynt wnika? Czy tak jak to wykazały badania georadarem satelitarnym, wykonane przez firmę Merlin Burrows Ltd.?

Basmat:
Dokładnie tak.

Pytanie:
A co tam jest takiego wyjątkowego w środku?

Basmat:
Dzisiaj byście to określili jako „zabytki”, ale nie jest czas na dokładniejsze informacje. Trzeba poczekać do Wydarzenia i wtedy wszystko się wyjaśni.

Pytanie:
Czy w takim razie, jako Fundacja, mamy w dalszym ciągu zabiegać o pozwolenie na wykopaliska w Hawarze, czy możemy to sobie odpuścić?

Izyda:
Jak najbardziej trzeba działać w tym kierunku. To przecież też jest wasza misja… misja Fundacji…

MEDYCYNA KOSMICZNA

Pytanie:
Metatron przekazał Jamesowi Hurtakowi informacje, że są tak zwane „linie aksjotonalne”, które mogą leczyć ludzi, organy ludzkie mogą odrastać. Jest to badane teraz pod nazwą „medycyny kosmicznej”. Czy to ma zastosowanie w tej chwili w praktyce na świecie, na naszej Ziemi, bo w książce dr. Hurtaka to są linie, które mają leczyć ludzi.

Metatron:
Przygotowaliśmy was i przygotowujemy innych ludzi do tego, żeby spojrzenie na siebie, albo na bliską osobę powodowało jej natychmiastowe uzdrowienie. Linie tego dokonują, ale w was jest największa siła. Chcę, żebyście wy i inni ludzie to zrozumieli…

Basmat:
Metatron mi pokazuje te linie i mówi, że to jest na teraz, a na przyszłość już pokazuje na nasze dłonie. Mówi, że to już na przyszłość jest w waszych dłoniach. Jest tutaj z nami również Ozyrys.

Pytanie:
Co Ozyrys ma nam do powiedzenia, do przekazania?

Basmat:
Ozyrys powiedział patrząc na Izydę, że u niego zawsze na pierwszym miejscu jest Izyda i ona ma pierwszeństwo w przekazach dla nas. On takim pięknym, dźwięcznym głosem – nie wiem jak to określić – taki nietypowy tembr głosu ma Ozyrys, a jednocześnie ja czuję taką potężna siłę. On mówi, że to, co on stworzył energetycznie w czasach, kiedy był tutaj fizycznie w Egipcie, wybierając przejście z Oriona, on wtedy, przed swoim odejściem fizycznym, chciał przekazać nam swój dar taki sam, jakiego dla ludzi dokonał Joshua. On wypowiedział – świadkiem tej wypowiedzi była i jest Izyda – że on pojawi się, a wcześniej opiekować się nami duchowo będzie Izyda i Anubis po to, żeby otworzyć czas zwany Wydarzeniem, czas dla nas wszystkich najpiękniejszy…

Izyda:
On jest tutaj siłą, niespotykaną siłą i bardzo ważnym dla tego czasu.

KOMNATA SYNA

Basmat:
Ja już wiem, dlaczego powiedziała to dalej Izyda – bo Ozyrys powiedział, że to wystarczy. Nie wiem, czy to przez skromność, czy to jeszcze nie ten moment… On chce żebyśmy weszli wszyscy, jak tu jesteśmy w trójkę i żebyśmy zobaczyli od wewnątrz Komnatę Syna w Piramidzie Cheopsa.

Pytanie:
Czy to jest ta komnata, która jest ponad Komnatą Króla, i o której jest wspomniane w Kluczach Henocha?

Basmat:
Tak. On mówi, żebyśmy spróbowali to zobaczyć od wewnątrz. To jest taka sama struktura jak się wchodzi do Piramidy tym wejściem najprostszym – taka sama struktura jest na ścianach tam od wewnątrz. Ja widzę tę strukturę…

Pytanie:
To jest umiejętność, która w parapsychologii nazywa się remote viewing, czyli „widzenie na odległość”…

Ozyrys:
Ja wam nie pokazuję tej komnaty dlatego – chociaż możecie ją również zobaczyć – żeby dostrzec, co jest w środku. Ja chcę was połączyć z tymi energiami mocy, które w niej istnieją… Delikatnie możecie odczuwać… pewien dyskomfort, rodzaj delikatnego bólu głowy, ale bardzo delikatnego.

Basmat:
Teraz Izyda prosi, żebyśmy wszyscy jak jesteśmy, stanęli w środku, trzymając w dłoniach złote pręty… Jedna osoba trzyma pręt z napisem hebrajskim w prawej ręce, a ja z napisem polskim w lewej ręce. Teraz mamy podejść do miejsca zwanego sarkofagiem… Jedno z nas ma stanąć u stóp sarkofagu, tyłem opierając się plecami o ścianę, prawie na wprost wyjścia z tej komnaty. Do środka – Izyda mówi – poproszę, żeby energetycznie i fizycznie położył się Ozyrys, a nasze pręty, które trzymamy, żeby skrzyżowały się na jego klatce piersiowej, trzymane ciągle przez nas, a jednocześnie on na tych prętach złotych skrzyżował swoje ręce, swoje dłonie. Izyda stoi nad jego głową. Izyda mówi, że Ozyrys tutaj w tym miejscu przez chwilę pozostanie… Pozostanie z nim Anubis… który cały czas był u góry łącząc czubek Piramidy z sercem Ozyrysa… z przestrzenią serca (ona mówi). Anubis i Ozyrys tutaj pozostaną. Ona nas teraz prosi o przemieszczenie się razem z nią, całą naszą trójkę do łap Sfinksa i tutaj jedno z nas, z siłą i energią duchową i fizyczną Ozyrysa, usiądzie… położy się wśród tych łap, a my dokładnie tak samo splątani, jak zrobiłyśmy to w Piramidzie, podejdziemy i położymy pręty z tych samych stron – z prawej i z lewej – krzyżując ponownie te pręty: „Nie samym chlebem człowiek żyje”. Tutaj w tym miejscu – mówi Izyda – potrzebna jest energia fizyczna wasza, z naszą pomocą… Ona mówi, że energia, która płynie z tych prętów w tym miejscu, jest siłą całej tej Piramidy i uruchomiła w tym momencie otwarcie tego miejsca. Ono jest już bezpieczne… Nikt fizyczny tutaj w tym miejscu… przy jakiejkolwiek pięknej ceremonii nigdy nie odjedzie. To miejsce jest już bezpieczne dla przebudzonych ludzi fizycznie. Ona podczas Wydarzenia zostanie otwarta dla wszystkich, którzy będą chcieli wesprzeć czas waszych serc i Planety, której sobie wszyscy życzymy dla nas i dla przyrody, i dla ludzi. Myśmy wstali z tego miejsca, ale klucze – nasze pręty, które Izyda teraz nazywa „kluczami”, one energetycznie bardzo się „wbiły” w to miejsce. Prosi nas, żebyśmy teraz usiedli na piaskach w połączeniu Sfinksa i Piramidy… i chwilę tutaj posiedzieli. Izyda jest z nami, pojawił się Anubis z Ozyrysem. Anubis z Ozyrysem również są wokół nas.

Pytanie:
A co znajduje się w miejscu, które my nazywamy „Cheopsem II”?

Izyda:
Piramida to nasz skarbiec mądrości i wiedzy dla dzisiejszych pokoleń. To miejsce, które jest jedyne na świecie gdzie to wszystko nie miało prawa być wcześniej znalezione. W tym miejscu jest połączenie – moglibyście je określić dzisiaj jako generatory potężnej mocy, niespotykanej na tej Planecie. Piramida to jest urządzenie.

Pytanie:
Urządzenie do czego? Do ochrony Ziemi?

Izyda:
Tak, którego nikt i nic nie ma prawa zniszczyć. Żadna energia, żaden człowiek. To, co wy nazywacie Gołębicą, energią żeńską lub Duchem Świętym – my określamy „Piramidą”. Wiele razy chciano przejąć tę Planetę. Nigdy na to nie pozwoliliśmy.

Pytanie:
Kto chciał ją przejąć?

Izyda:
Są pewne energie, pewne planety, które chciałyby tutaj się pojawić, ale nigdy to się nie zrealizuje. To co na górze to i na dole… To co na dole to i na górze…

Basmat:
Izyda prosi, żebyśmy przemieścili się na zewnątrz Piramidy, tak jak stoimy na samym szczycie – ponownie blisko wejścia głównego do Piramidy, już stojąc stopami na piasku.

Anubis:
Przypomnę wam, że nasza energia jest równoważna waszej – tu i teraz. Proszę, żebyście to poczuli w sobie, każdy z was osobno.

Izyda:
Pamiętajcie – łączycie w ludziach to co ziemskie i duchowe. Otwieracie kolejne drzwi Piątego Wymiaru. Prowadzicie, tłumaczycie, łączycie. Chciałabym, żebyście zrozumieli, jak jesteście dla nas ważni.

Pytanie:
Dziękujmy za zaufanie…

Izyda:
Czekam na czas Wydarzenia, bo po nim każdy z was nie będzie już niczego potrzebował. Wszystko będzie w zakresie waszych fizycznych możliwości tu i teraz.

Pytanie:
Myślisz i masz…?

Izyda:
Tak. Ale powinna być zachowana równowaga w emocjach każdego z was. Bez tej równowagi nie można tego realizować. To bardzo ważne. Starajcie się podczas medytacji równoważyć swoje emocje z całego dnia, żeby wibracje waszego ciała, serca i duszy były wysokie. Przyroda… przyroda… przyroda… ona ukoi waszą energię wtedy, kiedy będzie taka trzeba.

Pytanie:
Podobno podczas tego Wydarzenia piaski się zatrzęsą?

Basmat:
Tak. Wielki Labirynt sam się odsłoni.

Pytanie:
Rodzaj „trzęsienia ziemi”? Na czym to będzie polegało?

Izyda:
To będzie rodzaj poruszenia… Ale poruszenia piasków… ruchów ziemi…

Pytanie:
Fizycznie coś musi się stać, żeby coś takiego się wydarzyło.

Izyda:
Ale to nie będzie trzęsienie ziemi.

Pytanie:
Tak, to już mówiliście przedtem, tylko że nie potrafię sobie wyobrazić jak to fizycznie może się stać, że piaski poruszą się?

Izyda:
Kochani – piaski zasłoniły i piaski odsłonią…

Pytanie:
Tylko logicznie myśląc – coś te piaski musi poruszyć, żeby odsłoniły…

Izyda:
To jest zaplanowane, wpisane w pamięć tej Ziemi.

UNIWERSYTET W BABILONIE I DODATKOWE WYJAŚNIENIA

Pytanie:
Jakie są szanse dalszej współpracy między naszą Fundacją a Babilonem?

Izyda:
Tak… Ta wizyta profesora z Babilonu tylko to potwierdzi. To jest też miejsce waszego powrotu do domu… Wszystkich was tutaj, całej trójki. Kolejny, szczególny dla was dom. Mówię o przeszłości, ale też o przyszłości – współpracy z bardzo wysokimi energiami.

Pytanie:
Gdyby ktoś z boku posłuchał jak my rozmawiamy, gawędzimy sobie z Izydą pomyślałby, że jesteśmy totalne świry. Przecież dla większości ludzi jesteś postacią mityczną…

Izyda:
Tylko ktoś, kto nie rozumie tego połączenia, które mamy z wami może to tak określić.

Pytanie:
A co dalej z Hawarą?

Izyda:
Na to miejsce, na Hawarę, przygotowują się jeszcze dwie grupy archeologiczne. Egipcjanie chcieliby widzieć tam Amerykanów. Ja, Izyda, wspieram wykonanie tego zadania przez grupę z Polski. Waszą grupę. Wystarczy jak energetycznie z każdym dniem, każdy z was ma coraz większą siłę i moc. Wibracja was w tej Fundacji jest doskonalona tak, żeby Egipcjanie, rodowici Egipcjanie odbierali energię tej Fundacji, jakby była ona od zawsze egipska.

Pytanie:
Izydo – podobno kiedyś Noe żył ponad 750 lat, Henoch czterysta ileś lat, a teraz ludzie żyją o wiele krócej. Co się stało?

Izyda:
Ten „dar” został wam ludziom zabrany. Drzewo poznania dobrego i złego, drzewo życia…

Pytanie:
Co to znaczy „drzewo życia”?

Izyda:
Drzewo życia to były drzewa przyniesione przez Istoty Boskie dla ludzi w celu wydłużania – wiedzy trwania życia i regeneracji ciała, całego organizmu.

Pytanie:
Czyli takie drzewa już nie rosną na Ziemi?

Izyda:
Na Ziemi nie, ale wystarczy, że postawimy was w miejscu, gdzie ono rośnie.

Pytanie:
Co się wtedy stanie?

Izyda:
Wtedy ciało zacznie odzyskiwać swoją energię i nie od razu, ale najpierw delikatnie ten wiek zacznie się przesuwać…

Pytanie:
Jak należy czuć „Jam Jest” w sobie… Tę Obecność? Jak jej używać?

St. Germain:
Jak mówiła wcześniej Maria Magdalena czy Izyda odpowiem: podnieść swoje wibracje. Poczuć, że się jest tu i teraz doskonałą istotą fizyczną tu na Ziemi – każdy z was… Jak poczujesz i odbierzesz, że masz w sobie siłę i moc tej energii, to wtedy wypowiedzenie dźwięków JAM JEST KTÓRY JEST – JAM JEST spowoduje, że wszystko tu i teraz się realizuje. Jesteście gotowi na te działania. Ja to potwierdzam – jesteście gotowi.

Pytanie:
St. Germain – ile tak naprawdę żyłeś lat fizycznie na Ziemi jako człowiek?

St. Germain:
Pytasz o jednorazowy pobyt, czy łączysz te pobyty?

Pytanie:
Jednorazowy – jak najdłużej jako człowiek?

St. Germain:
Powyżej 300 lat.

Pytanie:
Właśnie tak myślałem. Dlaczego zdecydowałeś się „przejść na drugą stronę”?

St. Germain:
To nie był mój czas na pobyt fizyczny. Czekałem na ten moment teraz, chcę żebyście zobaczyli mnie z powrotem tutaj fizycznie, bez przychodzenia tutaj poprzez postać urodzenia.

Pytanie:
Jak pomóc ludziom zrozumieć pojęcie Piątego Wymiaru? Większość żyje dniem dzisiejszym, goniąc za pieniędzmi, karierą, zdrowiem, rozrywkami. Mało kto myśli o jakimś słabo zdefiniowanym Wydarzeniu czy przejściu do innego wymiaru.

St. Germain:
W działaniu przychodzą kolejne kroki… Gdyby Wydarzenie mogło nastąpić w dniu jutrzejszym powstrzymalibyśmy was przed pewnymi działaniami. Ten czas ziemski, fizyczny ciągle się przesuwa i na ten moment, tego czasu fizycznego te działania idą w dobrym kierunku. Nie mogę poprosić was o zatrzymanie tych prac, bo nikt dzisiaj tutaj z nas nie udzieli odpowiedzi konkretnej daty, godziny tego, kiedy to nastąpi. Dlatego proszę, żebyście wykonywali wszelkie działania, które są zaplanowane.

Basmat:
St. Germain poprosił nas, żebyśmy jeszcze raz, jak tutaj jesteśmy, spróbowali połączyć się z bezgraniczną miłością naszej ukochanej Matki Gai. My przez jej energię zbieramy w sobie siłę i światło, odnajdujemy swoje kryształy światła i łączymy je. Chcę i proszę, żebyśmy wszyscy, jak tutaj jesteśmy, poprosili o przyłączenie – każdy osobno z nas – swojego światła, które zostało zabrane, oddane, albo przechwycone od nas. My czekamy (każdy z nas) na pojawienie się tych brakujących kryształów światła w nas. Tu i teraz życzymy sobie tego… Dzieje się tu i teraz… z wszystkich planet i z wszystkich miejsc, gdzie byliśmy fizycznie.

Pojawiła się Izyda, Maria Magdalena, St. Germain, Ozyrys, Anubis, Metatron. Ja bardzo dziękuję tym naszym Opiekunom za spotkanie w naszym imieniu. „Proszę, żeby każdy z nas odnalazł tę swoją wewnętrzną drogę światłości, bo to bardzo ważne dla nas, na ten moment naszego życia” – powiedział St. Germain. Oni tak bardzo pięknie jak kończą, tak pięknie kładą rękę na przestrzeni serca i robią taki bardzo piękny ukłon… takie pochylenie głowy, takie przekazanie nam ich podziękowania.

0 Komentarzy

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Skontaktuj się z nami

Masz pytania? Napisz do nas!

Wysyłanie
©2024 Fundacja „Mądrość Narodów"

Wykonanie: noFlash

lub

Zaloguj się używając swojego loginu i hasła

Nie pamiętasz hasła ?