SESJA Z BASMATEM (Część druga) 23 lipca 2022 roku (11-19)
PODRÓŻE ASTRALNE I TRANS-LOKACJA (11)
Pytanie: Po pierwszej Ceremonii w Egipcie, było powiedziane podczas którejś sesji, że przyjdą takie czasy, że będziemy mogli podróżować astralnie, nie w ciele. Ciało fizyczne zostanie na łóżku a my, nasza świadomość będzie udawać się w różne miejsca. Czy to jest ciągle aktualne, czy to dotyczy tego naszego obecnego życia tutaj?
Izyda: Mówisz o podróżowaniu zostawiwszy swoje ciało i wracasz z powrotem do swojego ciała, wracasz skądś, z jakiejś podróży i wchodzisz w ten swój skafander z powrotem. Tak, to jest możliwe choć ta przestrzeń dopiero się dla ludzi otwiera.
Pytanie: Ale czy nam będzie to do czegoś potrzebne tu w tym życiu? Czy będą takie możliwości na Nowej Ziemi?
Izyda: Nie. W przestrzeni Nowej Ziemi będąc nowymi ludźmi, to wy możecie się przemieścić w każdej dowolnej przestrzeni, zabierając swoje ciało, wcale nie będziecie musieli go zostawiać. Natomiast tutaj chodziło bardziej o to, że ktoś nie mógł się przemieścić do jakiegoś miejsca bo ono było dalekie, to on mógł tam być. Jednak nie zawsze ta osoba jest potem w stanie dotrzeć do swojego ciała.
Pytanie: w piątym wymiarze nam to nie będzie potrzebne to pytanie, czy w tym życiu będziemy to robić, czy będzie taka potrzeba?
St. Germain: Jeshua przemieszczał się w ten sposób zabierając ciało, będąc w różnych miejscach. Jeżeli człowiek nie potrafi zabrać swojego ciała to potrafi przemieścić się bez niego, ale powinien to zrobić z rozwagą. Czyli jeżeli czuje się swobodnie w takim przemieszczaniu się, wyjściu i wejściu z powrotem do ciała, to wtedy jest to dla niego bezpieczne, ale jeżeli jest w nim jakiś lęk, albo jakoś niekomfortowo czuje się przy powrocie to powinien to zostawić. W tym momencie, jeżeli uruchomimy wysokie czakry w nas, w tym momencie możecie zrobić bilokacje czyli zabrać ciało, przemieścić się w całości. Na Nowej Ziemi to nie będzie potrzebne, to jest dla tych, którzy chcą to wykonywać teraz, ale powinno to być z rozsądkiem robione.
ŚWIĘTY GRAAL I TEMPLARIUSZE (12)
Pytanie:
Heliodor, członek naszej Fundacji, prosi o odpowiedź czy określenie „Święty Graal” pochodzi z arabskiego i oznacza „święta recytacja”?
Maria Magdalena:
Święty Graal to przede wszystkim nie kielich poszukiwany przez wiele osób, tylko każdy z was. Każdy z was jak napełni swój kielich swoją energią, swoją mocą, swoją siłą to nim się staje. Jeshua powiedział do każdego z nas – stań się kielichem. Ale chodziło o kielich świętego Grala – bądź nim, wypełnij się. Jeżeli mówisz o recytacji, oznacza to: wypełnij się najpiękniejszą energią i mów, mów w świadomości człowieka, który wie o czym mówi. Dlatego nazywano to recytacją, mówieniem prawdy.
Pytanie:
Heliodor pyta też co tak naprawdę recytowali Templariusze? Czy zaginęło to, co recytowali, czy można to odnaleźć?
Jeshua:
Świętą mądrość przekazali Templariuszom Arabowie. Dzisiaj się ich różnie ocenia, jak mówicie, ale to oni przynieśli im największą mądrość. Oni w ukryciu, w przebraniu pojawili się u Templariuszy i przekazali im wszystko co mogli, łącznie z budową katedr naszej pani – czyli każdej kobiecie.
Maria Magdalena:
Templariusze nie dostali specjalnych mantr, oni dostali konkretne projekty, oni dostali informacje o tym, jak mają powstać świątynie, żeby każdy kto do niej wejdzie, mógł dostąpić energii wniesienia. Oni nie śpiewali mantr, oni mogli śpiewać swoje mantry, ale nie zostały one im przekazane.
Pytanie:
Jeśli mówimy o Graalu: i Graal to był kielich, z którego piłeś wino w czasie ostatniej wieczerzy. Księża powtarzają w kółko z ambon, że powiedziałeś „Jedzcie bo to ciało moje i pijcie bo to krew moja. Tak czyńcie na moją pamiątkę” I tak kościół to przekręcił, że to ksiądz na oczach tłumu pije wino i sam rozdziela hostie. Rozdziela je mówiąc „To jest ciało Chrystusa”. Czy naprawdę tak powiedziałeś, czy nie było całkiem inaczej?
Jeshua:
Powiedziałem, żeby to nasze spotkanie było na pamiątkę i żebyśmy się podzielili wszyscy razem przesłaniem życia poprzez chleb i przesłaniem wina poprzez radość, poprzez zdrowie. Nie powiedziałem, że za ciało, na ciało i za ciała. Nie użyłem takich sformułowań. Kielich jest tylko naczyniem. To my, każdy z nas może się wypełnić świadomością. Zobaczcie – jak jesteście z przyjaciółmi to się cieszycie, wspominacie i pijecie wino, żeby uczcić czyjeś święto, żeby zrobić przyjemność jakiemuś człowiekowi, który ma swoje święto w tym dniu. Jedząc i pijąc mieliście mile mnie wspominać.
Pytanie:
Chciałam dowiedzieć się czegoś więcej o Templariuszach, bo z jednej strony mówi się o nich bardzo pozytywnie, a z drugiej strony mówi się o nich bardzo negatywnie. Gdzie leży prawda?
Basmat:
Ale negatywnie dlaczego?
Pytanie:
Właśnie nie pamiętam tego całego wywodu ale, że to oni niby byli zamieszani w Atlantydę, coś jest takiego napisane w książce Ashayany Deane, ale jeszcze nie doczytałam całości, generalnie są opisywani negatywnie, że byli tą „złą siłą”.
Jeshua:
Oni otrzymali przekaz od bardzo wysokich mistrzów arabskich i z tym przyszli. Chcieli otworzyć te miejsca na energię, która przepływałaby do ludzi, czyli tak naprawdę chcieli dobrze. Oni wcale nie zostali zniszczeni, bo jednak próbowano ich zniszczyć, oni jakby się ukryli. To się nazywało „Uczniowie Jezusa”.
Basmat:
Zobaczcie jaka w nich siła – przejęli swoje majątki, które zostały zagrabione przez papieża i innych. Po tym ich niszczeniu, 13-ty i piątek. Oni z powrotem to przejęli. Tak naprawdę to główną siedzibą była dzisiejsza Portugalia, gdzie władca Portugalii dał im możliwość przebywania tam i dał im tak naprawdę parę miejsc, gdzie mogli być. Mówiło się też, że w niektórych zakonach – podobnie było u Templariuszy – że był zakon Templariuszy czy tych uczniów Chrystusowych, że oni mieli też wewnętrzny zakon i ten wewnętrzny zakon to już była wyższa szkoła jazdy. Czyli nie każdy miał dostęp do niektórych informacji, tylko ludzie zaufani mieli dostęp. Ale mówi się, że większość zagrabionych majątków z powrotem przeszła w ich ręce, tak więc mieli jakiś taki dar, do tego żeby tym zarządzać. Ja się nie spotkałem z taką negatywną informacją o nich.
KOŚCIOŁY I KATEDRY KU CZCI NMP (13)
Pytanie: Zbudowano wiele kościołów Naszej Pani czyli Najświętszej Maryi Pannie. Katedra Notre Dame w Paryżu to jest skrót myślowy, po francusku.
Maria Magdalena: (uśmiechając się) Maryi nie trzeba stawiać świątyń, ale kobiecie, żeby ją czcić i kochać – tak. I zapewnić jej szczęśliwe życie. To miało być miejsce stworzone przez Templariuszy, do uczczenia energii kobiety.
Pytanie: W jaki sposób?
Maria Magdalena: Poprzez dobre życie, poprzez miłość, szacunek.
Pytanie: Te wszystkie katedry były budowane wówczas według rytuałów masońskich. Mason to znaczy po francusku murarz. Czy te katedry, które powstawały, one były budowane w dużej mierze przez Templariuszy?
Maria Magdalena: Tak
Jeshua: Rozpoczęcie budowy każdej katedry zaczynało się specjalną ceremonią bo chodziło o to, żeby to miejsce, na którym będzie stała ta świątynia było miejscem, które przyniesie tym ludziom najpiękniejszą energię. Nie zabierze im jej, ale da im, przekaże im.
Pytanie: Czy ta energia w dalszym ciągu jest taka sama?
Jeshua: Te świątynie były wielokrotnie remontowane i podczas remontów nastąpiła zmiana energii. To były specjalne remonty, podczas których te specjalne miejsca zostały wręcz zabetonowane. I już w tej chwili ta energia jest już zupełnie inna.
Pytanie: A co się stało z Katedrą Notre Dame w Paryżu, skąd ten pożar? Czy to było celowe podpalenie?
Jeshua: Niektórym zależało, żeby tego miejsca nie było.