Medytacja w Wielkiej Piramidzie

 

MEDYTACJA W WIELKIEJ PIRAMIDZIE
Giza, niedziela, 17 października 2021 r.

Niewielu zapewne pamięta Ceremonię, która odbyła się na terenie Trzech Piramid w Gizie w dniu 11 listopada 2011 roku o godzinie 11:00 rano i 11:00 wieczorem, zwaną Ceremonią 11.11.11. Ceremonia poranna miała się odbyć w Komnacie Króla Wielkiej Piramidy, wieczorna – na zewnątrz Wielkiej Piramidy. Pomimo uzyskania wszelkich pozwoleń od najwyższych władz, obydwie Ceremonie zostały odwołane ze względu na niespotykanych rozmiarów kampanię prasową w Kairze sugerującą, że Żydzi i Masoni przyjechali do Kairu, aby „ukraść” Wielką Piramidę i „przenieść ją” do Izraela. Dlatego Ceremonia poranna odbyła się nie w Komnacie Króla, lecz w apartamencie hotelu Meridien–Pyramids, oddalonym około 1 km od Wielkiej Piramidy. Wieczorna – w pomieszczeniu restauracji „Cleopatra” w Gizie.

Ceremonia 11.11.11. była organizowana przez Fundację zwaną wówczas Dar Światowida i inspirowana przez Istotę Duchową zwaną Samuel, za pośrednictwem medium – Anię Dolińską. Celem tej medytacji było zabezpieczenie Planety Ziemia przed przebiegunowaniem przepowiadanym na grudzień 2012 roku (koniec kalendarza Majów). Szczegóły dotyczące tej Ceremonii opisane są w mojej książce: Piąty Wymiar – przyszłość tu i teraz, z podtytułem Przebudzenie Wielkiej Piramidy.

Ceremonia 11.11.11. była organizowana przez poprzednią Fundację zwaną Dar Światowida i inspirowana przez Istotę Duchową zwaną Samuel, za pośrednictwem medium – Anię Dolińską. Celem tej medytacji było zabezpieczenie Planety Ziemia przed przebiegunowaniem przepowiadanym na grudzień 2012 roku (koniec kalendarza Majów). Szczegóły dotyczące tej Ceremonii opisane są w mojej książce: Piąty Wymiar – przyszłość tu i teraz, z podtytułem Przebudzenie Wielkiej Piramidy.

Jak wiadomo, w 2012 roku nie było żadnego kataklizmu i wszyscy żyjemy spokojnie, tylko w coraz dziwniejszym świecie, dalekim od ideału.

Od 2013 roku kontakt ze Światem Duchowym zaczął odbywać się przez medium o pseudonimie Basmat. Istoty Światła, od których informacje są przekazywane to: Izyda (opiekunka rejonu Piramid w Gizie), Anubis i St. Germain. Okazyjnie pojawiają się: Jeshua (Jezus), Metatron, Maria-Magdalena i Makeda (królowa Saby).

Trzy lata temu nasza nowa Fundacja Mądrość Narodów otrzymała zadanie, aby zorganizować wyjazd do Egiptu w październiku 2020 roku w celu „dokończenia” medytacji, która odbyła się 10 lat temu. Aby to zrobić grupa wybranych osób powinna fizycznie znaleźć się w Komnacie Króla i medytować tam przez około 45 minut wysyłając energię miłości. Ma to spowodować połączenie energetyczne wszystkich, istniejących na Ziemi piramid. Cel: ochrona Ziemi i umożliwienie jej przejścia do wibracji Piątego Wymiaru.

Pandemia uniemożliwiła wyjazd w roku 2020, ale październik roku 2021 okazał się bardziej przyjaznym okresem. Wszelkie możliwe przeszkody typu: szczepienia przeciw COVID 19, testy, sprawy finansowe były systematycznie pokonywane. Skład uczestników uzupełniany był w sierpniu, wrześniu i na początku października.  Organizatorką tej wyprawy była Joanna Wójcicka, która perfekcyjnie wykonywała swoje zadania.

Czas trwania wycieczki – dwa tygodnie. Miał to być zwyczajny, turystyczny wyjazd grupy ludzi z Polski, w celu zwiedzania cudów starożytnego Egiptu. Bez rozgłosu, bez szumnych zapowiedzi, bez promocji w Internecie.

Tuż przed datą wylotu z Polski na wycieczkę zgłosiły się 33 osoby. Wyjątkowa liczba. Wylot do Hurgady nastąpił w dniu 7 października 2021 r. samolotami czarterowymi z Warszawy, Poznania, Katowic i Wrocławia. Następnie podróż autokarem do Luksoru i zakwaterowanie na statku wycieczkowym, pływającym po Nilu.

Kiedy padło pytanie o cel naszej podróży i medytacji, nasi Przyjaciele z Góry przekazali następującą odpowiedź:
„W momencie, kiedy się pojawicie w Piramidzie i przy Piramidzie, energia Arki Przymierza i Wielkiej Piramidy połączy się, urządzenie uaktywni się” – powiedziała Maria Magdalena.
„Jest to umożliwienie Wydarzenia, które otworzy bramę do Piątego Wymiaru dla fizycznych ludzi w tej przestrzeni, gdy będą mogli wszędzie się przemieszczać, wszystko realizować, być tym, kim pragną, jak długo pragną. Odnalezienie siebie w najpiękniejszym ze swoich żyć, które kolejne – jeśli tak wybierzecie – mogą być tylko piękniejsze. Ale to tylko dla tych, którzy dokonają swojego przebudzenia. To już jest decyzja każdego człowieka” – uzupełnił Jeshua (Jezus)

Zasadniczą rolę w trakcie medytacji miała odegrać Arka Przymierza (zwana przez nasze Istoty Światła Arką Miłości), której energia miała być przeniesiona mentalnie z Lalibeli w Etiopii, gdzie podobno znajduje się jej oryginał, do sarkofagu w Komnacie Króla, który – według przekazów Izydy – został stworzony właśnie dla niej.

W tej sytuacji łatwo wyobrazić sobie prawdziwe znaczenie całej naszej wyprawy dla ludzi… dla Planety Ziemia… dla świata duchowego.

Podobnie jak 10 lat temu, koniecznością było wynajęcie Komnaty Króla tak, aby przez godzinę nikt nam nie przeszkadzał, nikt nas nie poganiał, nie zabraniał zamykania oczu (jak to czasami było praktykowane w rejonie Trzech Piramid w Gizie). Wierzyliśmy jednak, że wszelkie trudności zostaną pokonane przy pomocy konkretnych „argumentów” zachęcających miejscowych strażników do ignorowania pewnych zachowań turystów z Polski.
Komnata Króla była dostępna dla zwiedzających codziennie od godziny 09:00 rano do 17:00 po południu. W oryginalnej wersji była sugestia, aby 11 osób z naszej grupy medytowało wewnątrz Komnaty, natomiast pozostali ustawili się w konkretnych miejscach wokół Wielkiej Piramidy i medytowali w tym samych czasie na zewnątrz.

Skład owej jedenastki był bardzo ciekawy. W centralnym punkcie, czyli na środku Komnaty miała stanąć Inga, Dunka mieszkająca w Hiszpanii. Jedyna z czterech „ziemskich aniołów”, którzy brali udział w Ceremonii 11.11.11. Po czterech stronach Ingi, bardzo blisko niej, miały stanąć kobiety: Danusia, Ula, Iza oraz Teresa. W czterech rogach Komnaty mieli stanąć mężczyźni: od strony Danusi – Piotr, jej mąż, od strony Izy Jarek – jej mąż, od strony Teresy – Mietek, a od strony Uli – Tomek. Mężczyźni mieli być strażnikami, pilnującymi aby żadne negatywne energie nie dostały się do wnętrza Komnaty. Inga miała poprowadzić całą medytację, natomiast rolą stojącej obok Danusi było tłumaczenie słów Ingi na język polski.

Wewnątrz sarkofagu miał położyć się Krystian – mój syn. Ja miałem stanąć przy jednym z boków sarkofagu, mając przy sobie perły, jako ochronę dla mnie i dla Krystiana

Wybór Krystiana jako tego, który ma leżeć w sarkofagu był dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Nie miałem pojęcia, że jest aż tak rozwinięty duchowo i że tak bardzo jest związany z Arką Przymierza. Jego rolą było przeniesienie energii Arki z Lalibeli – do sarkofagu.

Krystian miał leżeć ze skrzyżowanymi na piersi rękoma, w wyobraźni trzymając w dłoniach dwa złote pręty wykonane w Polsce w październiku 2011 roku. W lewej dłoni miał sobie wyobrażać pręt z napisem po polsku: NIE TYLKO CHLEBEM CZŁOWIEK ŻYJE, a w prawej dłoni z takim samym napisem po hebrajsku. Miał poczuć, że energia Arki Miłości przemieszcza się z Etiopii do Gizy, do Wielkiej Piramidy i że złote pręty uwalniają energię zarówno Arki, jak i całej Wielkiej Piramidy.

Moją rolą, było wyobrazić sobie, że sarkofag jest w miejscu, gdzie stoi Inga, czyli w środku Komnaty Króla. Tam, podobno, jest jego miejsce. Izyda twierdzi, że Krystian jest inkarnacją faraona Apries. Według Wikipedii: Apries (lub Uahibre) – to faraon, władca starożytnego Egiptu z Okresu Schyłkowego, z XXVI dynastii saickiej. Panował w latach 589-570 p.n.e. i był synem Psametycha II. W czasie, kiedy panował szukał podobno Arki i pojechał za nią do Babilonu, gdyż sądził, że tam została ukryta.

Ja, z kolei – jak twierdzi Izyda – w jednym z dawnych wcieleń byłem kapłanem, który opiekował się Arką Miłości za czasów króla Salomona. Ochroną przed jej zbyt dużą energią miał być sznur pereł, który nosiłem. Dlatego i ja i Krystian zostaliśmy poproszeni, aby być w – i przy sarkofagu w czasie medytacji.

W wersji oryginalnej, poza jedenastką w Komnacie Króla, pozostali uczestnicy wycieczki mieli ustawić się wokół Piramidy z odpowiednich miejscach tworząc tzw. „sześcian Metatrona”, czyli stojąc na przedłużeniach linii stworzonych przez osoby, będące w Komnacie.

Okazało się jednak, że wynajęcie Komnaty Króla w czasie normalnych wizyt turystycznych było niezwykle trudne. Przekupienie miejscowych strażników – jak to było praktykowane kiedyś – aby nie wpuszczali przez godzinę żadnych turystów, wiązało się z ryzykiem, że ze względu na nowe przepisy, które nakazywały obserwacje wchodzących do Komnaty Króla turystów i częste inspekcje z Ministerstwa Starożytności sprawdzające, czy ktoś bez pozwolenia nie medytuje – wiązało się z ryzykiem, iż nasza medytacja nie dojdzie do skutku.

Podjęta została więc decyzja wynajęcia Komnaty Króla drogą oficjalną, przez napisanie odpowiedniego podania do Ministerstwa Starożytności. Był to jedyny, pewny sposób gwarantujący, że będziemy mogli wejść do Komnaty i spokojnie wykonać nasze zadanie. Oficjalne pozwolenia wydawane były na dwugodzinne sesje rano, od 5:00 do 7:00 i od 7:00 do 9:00 (czyli przed rozpoczęciem normalnego ruchu turystycznego), oraz wieczorem, od 17:00 do 19:00. Okazało się, że jeśli chodzi o niedzielę, 17 października 2021 r., jedynym wolnym terminem była sesja poranna, od 5:00 do 7:00. W tej sytuacji wszyscy uczestnicy wycieczki, czyli 33 osoby, muszą wejść jednocześnie do Komnaty Króla i medytować razem. Nie ma możliwości, aby ktoś stał na zewnątrz, jak sugerowała Izyda.

Oficjalne podanie zostało złożone za pośrednictwem organizatorki naszej wyprawy, Joanny oraz przewodnika naszej grupy, Pana Mohameda Mustafy. Cena: 1.500 dolarów US jako podstawowa opłata za wynajem, plus 25 dolarów ekstra za każdą osobę. Tak więc nasza opłata wyniosła 2300 dolarów.

Tydzień przed przyjazdem do Kairu dostaliśmy wiadomość, że podanie zostało zaakceptowane i że Komnata Króla jest dla nas zarezerwowana z pozwoleniem na medytację. Będziemy więc mogli zamknąć oczy i wykonać nasze zadanie. Każdy z nas wygospodarował po 72 dolary, pieniądze zostały wpłacone i przesłane na konto Ministerstwa. Od tej pory z niecierpliwością czekaliśmy na przybycie do Kairu.

Oficjalny powód podany w podaniu do Ministerstwa (czyli co chcemy robić w Komnacie Króla) to „usunięcie problemów zdrowotnych dzięki energii Wielkiej Piramidy”. Chodziło o unikniecie podejrzeń, że chcemy robić coś innego, niż tylko zamknąć oczy i pomedytować dla zdrowia. Nikt, absolutnie nikt z władz egipskich, nie powinien nabrać podejrzeń, że w rzeczywistości chodzi o dokończenie Ceremonii 11.11.11. Byliśmy „zwyczajną” grupą polskich turystów, którzy oglądają Egipt płynąc statkiem z południa na północ i na koniec chcą sobie pomedytować „dla zdrowia” w Komnacie Króla.

Miałem pewne obawy, czy tuż przed wejściem do Wielkiej Piramidy, Piramidy Miłości nie pojawią się jakieś niespodziewane przeszkody. Miałem w pamięci zawirowania przed Ceremonią 11.11.11. i przeszkody zakończone zamknięciem Wielkiej Piramidy na cały dzień 11 listopada 2011 roku.

Nasza podróż z Luksoru do Kairu była dla mnie trudnym przeżyciem. Krystian, mój syn, nie brał udziału w całej wycieczce i przyjechał w dniu 14 października, czyli 2 dni przed naszym przyjazdem – wyłącznie na medytację. Wiedział tylko tyle, że mamy spotkać się w hotelu w sobotę, 16 października i że w niedzielę odbędzie się medytacja. Nie wiedział tylko, o której godzinie. Będąc na statku, na Nilu, nie miałem z nim połączenia telefonicznego, więc nie byłem w stanie poinformować go, o której trzeba wyjechać z hotelu do Piramidy. Spodziewałem się, że będzie na nas czekał w lobby hotelowym (spaliśmy wszyscy w tym samym hotelu). Z Luksoru do Kairu, jechaliśmy autokarem, zwiedzając po drodze świątynie w Abydos. W hotelu zjawiliśmy się dopiero o godzinie 23:30 wieczorem. Krystiana nie było w lobby. Wielokrotnie powtarzane próby telefonowania do jego pokoju okazały się bezowocne. Skoro nikt nie odbierał telefonu – nie ma go w hotelu. Tak myślałem. Powoli zaczęła mnie ogarniać panika. Nie wiedziałem gdzie jest. Czy przypadkiem nie poszedł na jakąś imprezę i czy wróci na czas? Dochodziła godzina 1:00 w nocy. Co będzie, jak nie pojawi się w Piramidzie na medytacji? Przecież ma bardzo ważną rolę do spełnienia. Ma być w sarkofagu. Po to przyjechał do Kairu…

W końcu, tuż przed godziną 1:00 w nocy usłyszałem „hallo” po kolejnym telefonie. Okazało się, że Krystian cały czas był w pokoju, ale nie odbierał telefonów, bo poprzedniego dnia poznał kilku graczy drużyny piłki nożnej, która akurat przebywała w tym samym hotelu. Nowo poznani znajomi urządzali w hotelu imprezę i co chwila dzwonili do pokoju Krystiana, zapraszając go na zabawę. Po kilku takich telefonach Krystian przestał je odbierać czekając aż… ja zapukam do jego pokoju.

Nietrudno się domyśleć, że ta noc nie była dla nas długa. Pobudka o godzinie 4:00, autokar zabrał nas do Piramidy o 4:30, a o 5:00 byliśmy już wszyscy w Komnacie Króla gotowi do medytacji.

Modyfikacja ustawienia polegała na tym, że jako grupa stworzyliśmy kilka przecinających się linii, które zostały przećwiczone jeszcze w czasie podróży statkiem. Mieliśmy ustawić się w formie litery X, przeciętej prostą linią biegnącą z góry do dołu.

Ci, którzy w oryginalnej wersji, mieli stać na zewnątrz Piramidy Miłości proszeni byli, aby wyobrażać sobie, że są na zewnątrz i otaczają Piramidę światłem i energią miłości. Izyda, Anubis, Jeshua, St. Germain podkreślali, że niezwykle ważna jest harmonia grupy. Wszyscy, absolutnie wszyscy, mamy być energią miłości, wzmocnioną energią Arki Miłości, emitowaną poprzez energię Piramidy Miłości oraz rozchodzącą się po całej kuli ziemskiej poprzez moc wszystkich, istniejących na naszej Planecie piramid. Energię sięgającą do Źródła i otaczającą całą kulę ziemską.

Przed rozpoczęciem medytacji, zgodnie z prośbą naszych Istot Światła, wszyscy podnieśliśmy obydwie ręce w górę, z dłońmi otwartymi w kształcie zawężonej litery X, starając się połączyć z energią Źródła. Następnie Inga zaczęła medytację, a Danusia tłumaczyła jej słowa na język polski.

Moim zadaniem było wyobrażenie sobie, że energia Arki Miłości przenosi się z Lalibeli do sarkofagu, a sarkofag ustawiony jest dokładnie w środku Komnaty tam, gdzie znajduje się Inga. Wyobraziłem sobie, że Wielka Piramida jest kwadratem i jest wewnątrz olbrzymiej kuli. Zobaczyłem Merkaby w środku przestrzeni wszystkich, którzy medytują. Zobaczyłem, że energia wychodzi czubkiem Piramidy i sięga daleko w kosmos rozświetlając jednocześnie wszystkie piramidy na ziemi. Nie czułem czasu, nie słyszałem co mówi Danusia, tłumacząca słowa Ingi. Nie wiem jak długo trwała ta medytacja gdyż byłem skupiony wyłącznie na obrazach, które tworzyła moja wyobraźnia. Widziałem jakieś cienie, które przemykały się koło mnie i koło sarkofagu z Krystianem, które jednak natychmiast znikały. Potem było już tylko światło.

Andrzej Wójcikiewicz – medytacja przy sarkofagu. Foto: Radek Wąsikiewicz

Gdy Inga zakończyła medytację – wszyscy skupili się w środku Komnaty ściskając się wzajemnie. Poczułem ogromne wzruszenie. Łzy płynęły mi po policzkach. Domyśliłem się, że spełniliśmy swoją misję i Ceremonia 11.11.11. została dopełniona.

W Komnacie Króla – sciskamy się ze łzami w oczach, radością i miłością. Foto: Radek Wąsikiewicz

Krystian in Teresa tuż po medytacji w Komnacie Króla. Zdjęcie: Radek Wąsikiewicz

Gdy wyszliśmy na zewnątrz Piramidy – na chwilę oniemiałem. Na niebie były rozpostarte ogromne skrzydła. Było jasno, świeciło wschodzące słońce, a pierzaste chmury tworzyły niezwykłe widowisko. Dwa ogromne skrzydła skierowane w stronę Wielkiej Piramidy… Piramidy Miłości błyszczały na niebie rozpostarte od prawej strony na lewo i od lewej na prawo tak, jakby gigantyczna Istota Światła była gotowa do lotu w nieskończoność. W środku, zarysowana ciemniejszymi chmurami, widniała postać GOŁEBICY.

Izyda, opiekunka rejonu Trzech Piramid w Gizie, egipska bogini płodności, w ikonografii egipskiej portretowana była najczęściej z szeroko rozpostartymi skrzydłami. Izyda… Istota Światła, która patronowała naszej Fundacji wraz z Anubisem i St. Germain tym razem na niebie rozpostarła skrzydła z chmur, aby podziękować nam za dokonanie Celebracji w Komnacie Króla. To była pierwsza moja myśl, gdy zobaczyłem zjawisko na niebie. Zdjęcia nieba, które były robione po wyjściu z Piramidy Miłości nie oddają całej panoramy i ogromu widowiska. Dają tylko pojęcie, co to mogło być.

GOŁĘCICA, w Kluczach Henocha autorstwa dr. J.J. Hurtaka symbolizuje Shekinah, symbol Ducha Świętego, żeński aspekt Boga. Dla mnie reprezentowała również Iwonę Stankiewicz. Moją partnerkę, z którą spędziłem 20 lat i która postanowiła w ubiegłym roku przejść do innego wymiaru, na wyższy poziom wibracji, aby pomóc nam w dzisiejszej Celebracji. Dla niej napisałem moją pierwszą książkę zatytułowaną „Gołębica”. Podziękowałem z ogromnym wzruszeniem Izydzie i Iwonce i wszystkim naszym Opiekunom za ten znak. Zrozumiałem, że dokonało się to, co się miało dokonać.

Cała grupa po medytacji w Komnacie Króla przed Wielką Piramidą

Zakładam, że dzięki naszej medytacji, droga do Piątego Wymiaru została otwarta i spełniło się to, co zostało zapisane w Księdze Ziemi.

Cała grupa następnego dnia w hotelu – Krystian ze złotymi prętami.

Czy spełni się przepowiednia Istot Światła, według których nasza Celebracja otworzy drogę do Wydarzenia i do przejścia Planety Ziemia do wyższych wibracji – zobaczymy. Opuszczaliśmy teren Trzech Piramid z poczuciem spełnienia tego, czego od nas oczekiwali nasi Opiekunowie. W Komnacie Króla wszyscy… absolutnie wszyscy byliśmy jedną energią miłości, zestrojoną z energią Arki Przymierza…. Arki Miłości.

*    *    *

Od tej pory na stronie głównej naszej Fundacji oraz w zakładce „Listy z nieba” będziemy publikować fragmenty sesji z Basmatem – szczególnie te dotyczące obecnej sytuacji polityczno-społecznej na świecie i przewidywań związanych z Wydarzeniem i przejściem do wibracji Piątego Wymiaru.

Opublikujemy również opisy wrażeń niektórych uczestników medytacji w Komnacie Króla, gdyż przeżycia wszystkich osób, biorących w niej udział były niesamowite. Przypominam również, że istnieje angielskojęzyczna wersja naszej strony. Adres: www.wisdomofnations.com

Andrzej Wójcikiewicz

1 komentarz
  1. zofia 2 lata temu

    To wspaniałe, co zrobiliście. Dziękuję za waszą pracę dla dobra ludzi

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Skontaktuj się z nami

Masz pytania? Napisz do nas!

Wysyłanie
©2024 Fundacja „Mądrość Narodów"

Wykonanie: noFlash

lub

Zaloguj się używając swojego loginu i hasła

Nie pamiętasz hasła ?