Energia wody – Gaz Browna

Gaz Browna w Polsce – nowe technologie oparte na wykorzystaniu wolnych energii

Gaz Browna jest technologią znaną na świecie od wielu lat, stworzoną przez australijskiego naukowca Yulla Browna. Najkrócej rzecz ujmując – wyjściowym źródłem wytwarzanej energii jest woda, a raczej rozszczepienie wody na monoatomowe cząsteczki wodoru i tlenu w taki sposób, aby nie nastąpił wybuch, lecz aby powstał gaz, który można wykorzystać jako źródło bardzo taniej energii.

Jak podaje dr Andrew Michrowski, Prezes Planetary Association for Clean Energy (Planetarnego Związku Wolnych Energii) z siedzibą w Ottawie, organizacji mającej koncesję na technologię Gazu Browna na terenie Kanady, urządzenia do produkcji energii opierającej się na Gazie Browna można produkować również z Polsce.

Jeśli znajdą się osoby zainteresowane w sprowadzeniu tej technologii do Polski możemy zdecydować, którą drogą chcemy iść. Można użyć istniejące już modele generatorów, produkowanych przez firmę kanadyjską. Możemy też stworzyć własny model, który najlepiej pasuje do polskich warunków i naszych możliwości marketingowych – co wydaje się najlepszym rozwiązaniem.

W linii produkcyjnej w Polsce, koszt wytworzenia jednego generatora energii Gazu Browna zmieściłby się w przedziale od 2.500 zł do około 16.000 zł – w zależności od wielkości i przeznaczenia takiego generatora. Cena sprzedaży (biorąc pod uwagę zysk dla inwestorów) byłby oczywiście wyższy i do ustalenia.

Dla przykładu, wytworzenie samowystarczalnego generatora Gazu Browna dla wolnostojącego domu jedno lub kilkurodzinnego, kosztowałoby około 3.000 zł. Do tego trzeba byłoby jeszcze doliczyć cenę odpowiednich urządzeń (modułów), które przetworzą ten gaz na elektryczność oraz ogrzewanie, klimatyzację, gorącą i zimną wodę, zbiornik energii, itp. Te elementy są już trudniejsze do precyzyjnego oszacowania, gdyż zależą od indywidualnych potrzeb i oczekiwań klientów, ale w ocenie dra Michrowskiego – nie są to koszty wygórowane.

Projekt może wystartować w Polsce w każdej chwili, gdy znajdą się inwestorzy zainteresowani produkcją takich urządzeń.

Oszczędności dzięki wykorzystaniu Gazu Browna, zamiast tradycyjnie stosowanych w Polsce (i coraz droższych) źródeł energii, takich jak: gaz ziemny, elektryczność, węgiel, olej opałowy – są ogromne. Przykładowo, miesięczny koszt zaopatrzenia w elektryczność i ogrzewanie wolnostojącego, średniej wielkości domu, przy stosowaniu tradycyjnych źródeł energii może wynieść od 1000 do 3000 (i więcej) zł. Za pomocą generatora z użyciem Gazu Browna koszt taki może kształtować się w przedziale od 50 do 100 zł miesięcznie. Początkowa inwestycja nawet w wysokości około 15 tys. zł jest w stanie zwrócić się w ciągu bardzo krótkiego czasu.

Za pomocą Gazu Browna można zaopatrywać w energię nie tylko małe domy, jedno czy kilkurodzinne. Wyobraźmy sobie duży szpital i koszty związane z wydatkami na energię elektryczną i ogrzewanie – szczególnie w zimie. Zamiast wielu tysięcy złotych miesięcznie, można byłoby zaopatrzenie w energię elektryczną i cieplną zamknąć w kwocie wielokrotnie mniejszej, a doskonale wiemy, jak wiele problemów finansowych mają w obecnych czasach szpitale w Polsce. Z opisu dra Michrowskiego wynika, że cena produkcji 1 kW energii elektrycznej przy użyciu generatora Gazu Browna wynosi około 1-2 centów kanadyjskich (tj. od 3 do 6 polskich groszy). Nie wspominamy o korzyściach ekologicznych, czystości środowiska, itp., niezbędnych dla codziennej ochrony naszej Planety. Projekt ten jest szczególnie ciekawy, w kontekście połączenia go z drugim projektem naszej Fundacji, który chcemy wspierać, czyli projektem Silników Wiatrowych prof. Chomczyka. Silniki Wiatrowe Chomczyka (patrz „Silniki wiatrowe”), o wiele tańsze i efektywniejsze niż stosowane obecnie ogromne wiatraki, mogłyby dostarczać energię elektryczną do zasilania generatorów Gazu Browna. W tej sytuacji można by używać energii wiatru, co jeszcze bardziej obniżyłoby koszty uzyskania 1 kW energii elektrycznej.

Naturalnie, pojawia się pytanie: “Skoro ta technologia jest już znana od tylu lat – dlaczego nie jest powszechnie stosowana na świecie jako podstawowe źródło energii?”

Jest sprawą oczywistą, że działa tu lobby koncernów sprzedających tradycyjną energię i masowa produkcja generatorów Gazu Browna natychmiast spowodowałaby załamanie się tego rynku i znaczne obniżenie gigantycznych zysków tych karteli. Z tego powodu, nie spodziewam się, że taki projekt spotka się w Polsce z nagłym entuzjazmem wszystkich partii rządzących i będą przed nami rozścielane czerwone dywany. Polskie lobby energetyczne zrobi prawdopodobnie wszystko, aby takie projekty dyskredytować i nie dopuścić do ich upowszechnienia.

Dlatego, w obecnej sytuacji i w dobie ogólnoeuropejskiego trendu do szukania nowych źródeł energii – im więcej ludzi wie o istnieniu takich projektów, tym większe szanse, aby przeciwstawić się tym, których jedynym celem jest zysk, bez względu na to ilu ludzi będzie marznąć, bo nie stać ich na opłacenie rosnących w zastraszającym tempie rachunków za energię. Tak więc, jeżeli mają nastąpić pozytywne zmiany w tej dziedzinie, ktoś musi je zapoczątkować. Potrzebne są więc osoby, które nie przestraszą się początkowych trudności i pomogą zrealizować ten projekt. Sam fakt dostarczenia tanich energii dla ludzi, którzy najbardziej tego potrzebują, bo często nie stać ich na płacenie coraz wyższych rachunków za elektryczność i ogrzewanie, powinien być wystarczającym powodem, aby taka możliwość została w Polsce udostępniona.

Wolne energie nie są wymysłem „szalonych naukowców” ostatnich lat. Są znane od dawna. Nicholas Tesla odkrył je już w pierwszej połowie XX wieku i znalazł dla nich zastosowanie. Niestety – wszystkie tego rodzaju wynalazki i odkrycia były i cały czas są trzymane w tajemnicy. Czy nie sądzicie, że przyszła już pora, aby przynajmniej niektóre z nich ujrzały światło dzienne?

Dla osób znających język angielski załączony jest artykuł dra Andrzeja Michrowskiego wyjaśniający zasadę działania Gazu Browna oraz korzyści wynikające z jego użytkowania. Artykuł ten napisany jest językiem technicznym, i nie jestem w stanie przetłumaczyć go sam na język polski, gdyż nie znam wielu używanych tu naukowych i technicznych określeń. Tłumaczenie powinien zrobić ktoś, kto rozumie te terminy i symbole. Będę wdzięczy na pomoc w tym względzie.

8 komentarzy
  1. Patryk 8 lat temu

    Widzę współmierzeńca w temacie. Warto jednak dodać jak prostym jest generowanie energii samemu. Jej gromadzenie jest też dziecinne. Ludzie obawiający się podatków po prostu się nie obnoście. Nawet jeśli ktoś nasle kontrolę, polski zapis że masz obowiązek najpierw sprzedać elektrowni a później od nich odkupić, jest sprzeczny z prawem i sprawę wygrasz. Reguluje to prawo europejskie. Po prostu odwolaj się od razu. Możesz mieć solarów ile chcesz, pędzić alkohol też, bo wystarczą ci naklejki że trucizna (mówię o małej produkcji, rzędu kilkunastu litrów miesięcznie) bo do kosiarki, palnika, i jako czyściwo. Ale pal i jeździj tym jak chcesz.

  2. Łukasz 7 lat temu

    Mam jedno podstawowe pytanie. Jak wiadomo wody na kuli ziemskiej jest ograniczona ilość. Nie przybywa jej. Czy w przypadku przejścia na gaz Browna, jako podstawowe źródło energii, czy nie zabraknie nam w końcu wody- biorąc pod uwagę, że na skalę przemysłową będzie rozszczepiana na atomy i spalana?

    • Daniel 7 lat temu

      W przyrodzie nic nie ginie. Produktem spalenia wodoru w tlenie jest para wodna, którą można skroplić i użyć ponownie w elektrolizerze, a pomijając oczywiście pewne niewielkie straty parowania, proces ten powtarzać można by w nieskończoność.

  3. Jerzy 6 lat temu

    Witam
    Prowadzę małą firmę projektowo- produkcyjną, w dziedzinie zabezpieczeń od włamania i zalania wodą. Jestem zainteresowany nowymi technologiami, szczególni w dziedzinie energii. Posiadam możliwości wykonania projektów oraz wysokiej jakości prototypów i produkcji iw profesjonalnych zakładach sprawdzonych kooperantów. W pracy i korespondencji używam równorzędnie języka angielskiego.
    Z poważaniem
    inż. Jerzy Brykczyński
    ul.Ogrodowa 4, Laski
    o5080 Izabelin
    Poland

  4. leszko 6 lat temu

    Gdyby istniał jakiś katalizator czy sposób znacznie ułatwiający rozpad wody to miało by to sens. Niestety bez tego ilość energii potrzebna do rozpadu wody jest większa niż uzyskana ze spalania wodoru z tlenem. I nie ma się tu co zasłaniać spiskiem energetyków bo niektórzy ludzie sami by dla siebie wyprodukowali rakie urządzenia i samo by się jakoś to rozkręciło.

  5. jerzy 6 lat temu

    Jestem inżynierem, mam własną firmę, mały warsztat i kooperantów do wykonywania prototypów m.n do własnych projektów /zabezpieczenia przed wodą,filtry, generator kawitacyjny, badanie nowych źródeł energii itp./. Nawiążę kontakt dla wykonania różnych wersji generatora gazu Browna, wykonam prototypy i potrzebne badania. Proszę o kontakt na e-mail lub tel.607588119.
    Jerzy Brykczyński

  6. antoni tarsa 5 lat temu

    wszystkie możliwe zmiany w tym temacie bardzo mile widziane na mojej poczcie

  7. antoni tarsa 5 lat temu

    wszystkie możliwe zmiany w tym temacie bardzo mile widziane na mojej poczcie chętnie zainwestuje nawet duże pieniądze

Dodaj komentarz do Łukasz Kliknij tutaj, aby anulować odpowiadanie

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Skontaktuj się z nami

Masz pytania? Napisz do nas!

Wysyłanie
©2024 Fundacja „Mądrość Narodów"

Wykonanie: noFlash

lub

Zaloguj się używając swojego loginu i hasła

Nie pamiętasz hasła ?